"Zaskakujące, że doszliśmy do tego momentu, że porównujemy cierpienie" – pisze osoba skrzywdzona. Jej zdaniem za tworzenie podziału skrzywdzonych i kategoryzowanie ich według sprawcy odpowiedzialne są media. "Oczywiście, duchowni mają być wzorem moralności. Niemoralne jest jednak niezauważanie dzieci – obecnie osób dorosłych, które doznały krzywdy ze strony świeckiego sprawcy" – dodaje.