Ostatnie prace przy bożonarodzeniowej szopce na Jasnej Górze

Tegoroczna szopka na Jasnej Górze tak jak w ubiegłych latach będzie dwuczęściowa.

Przed bazyliką stoi już góralska chata ze św. Rodziną, a na fosach wciąż trwają prace przy ruchomej betlejemce, w której będzie aż 400 figurek przedstawiających sceny z życia w Betlejem. Nie zabraknie żywych zwierząt, w tym oślicy Amelki.

Przesłaniem głównej sceny Bożego Narodzenia w chacie góralskiej ustawionej przed wejściem do bazyliki są słowa roku duszpasterskiego w Polsce „W mocy Ducha Bożego”. W scenografii nawiązuje ona również do 40.rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową i więzi łączącej Sanktuarium z Watykanem.

Obok Świętej Rodziny, po lewej stronie, stoi figura św. Jana Pawła II błogosławiącego pielgrzymów, a po prawej, pokłon oddają Benedykt XVI i papież Franciszek. Mające ponad metr wysokość figury były w szopce już w zeszłym roku, ale teraz umieszczone są w zupełnie nowej aranżacji.

Całkiem nowe są za to figurki w drugiej części szopki na Jasnej Górze, jak podkreśla dekorator o. Bronisław Kraszewski, zbudowana jest ona z myślą głównie o dzieciach. - To nawiązanie do tych kolorowych, świecących stajenek, które pamiętam z dzieciństwa - wyznał paulin, który od 50 lat zajmuje się świątecznymi dekoracjami, a na Jasnej Górze od 13 lat.

W szopie zbudowanej na fosach stworzone zostało Betlejem jerozolimskie i polskie. Z czterystu figurek mających po 35 cm wysokości, trzysta jest ruchomych. Są ludzie wykonujący różne codzienne czynności, są zwierzęta i domy, pagórki i inne elementy krajobrazu miasta narodzin Chrystusa. Słychać stukanie, pukanie, piłowanie i granie. W jednej z „lichych” chat widać maleńkiego Jezusa, Maryję i Józefa. - Mam nadzieję, że widząc zwykłą ludzką pracę, taką codzienność, każdy odnajdzie w tej scenerii siebie i pomyśli na własnym życiem – powiedział o. Kraszewski.

Zachęca też do uważnego oglądania i dostrzegania szczegółów, tak „by się wyciszyć i nabrać nowego ducha”. Całość scen z Betlejem dopełnia zieleń i różnorodne światło.

Na polskie Betlejem składają się, podobnie jak w roku ubiegłym, lalki ubrane w różne regionalne polskie stroje. Nie mogło zabraknąć też paulinów. O. Kraszewski przypomina, że to jeszcze nawiązanie do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. - To przypomnienie o bogatej polskiej kulturze i tradycji - podkreślił.

Z myślą o dzieciach w bożonarodzeniowej szopce na Jasnej Górze nie może zabraknąć żywych zwierząt. Będzie oślica Amelka, kaczki, pawie i wiele innych.

O. Bronisław Kraszewski zauważa, że z roku na rok rosną wymagania pielgrzymów dotyczące także świątecznych dekoracji. Dlatego paulini przykładają do tego szczególną wagę.

W bazylice stoją już ogromne jodły, które dotarły aż ze Skandynawii. Przed wejściem do klasztoru pielgrzymów wita 16 metrowa choinka, która przyjechała z Nadleśnictwa w Ostrowcu Świętokrzyskim i darem Lasów Państwowych.

W Wieczerniku jest już 40 mniejszych świerków, które również podarowały Lasy z Regionalnej Dyrekcji w Katowicach, dla dzieci biorących udział w XI Konkursie na Wieczernikową Choinkę.

Zielone drzewka, jak zawsze, przypominać mają o Chrystusie, który jest Życiem Wiecznym.

it / Częstochowa

« 1 »

reklama

reklama

reklama