Msza w Bazylice św. Piotra: Maryja Matką Boga, a nie tylko Jezusa

Pobożność maryjna nie jest duchową manierą, lecz wymogiem życia chrześcijańskiego – mówił Papież podczas porannej Mszy w Bazylice Watykańskiej z okazji przypadającej dziś uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki.

Franciszek zaznaczył na samym wstępie, że jest to ważny tytuł Maryi. Przypomniał, że w przeszłości niektórzy chcieli, by była Ona nazywana wyłącznie Matką Jezusa. Kościół jednak potwierdził, że Maryja jest Matką Boga.

„Powinniśmy być za to wdzięczni, ponieważ w tych słowach zawarta jest wspaniała prawda o Bogu i o nas. A to dlatego, że odkąd Pan przyjął ciało w Maryi, to od tej chwili i na zawsze, jest ściśle złączony z naszym człowieczeństwem. Nie ma już Boga bez człowieka: ciało, które Jezus wziął z Matki, jest teraz także Jego ciałem i będzie nim na zawsze. Tytuł Matka Boga przypomina nam o tym: Bóg jest blisko ludzkości tak, jak dziecko matki, która nosi je w swoim łonie” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek zauważył, że w Maryi Bóg stał się nie tylko Bogiem z nami, ale również takim jak my. Na tym polega nowość i cud Wcielenia: człowiek już nigdy nie będzie sam, nigdy nie będzie sierotą, lecz już na zawsze dzieckiem. Ta prawda jest też zawarta w Bożym Macierzyństwie Maryi. „Radością jest świadomość, że nasza samotność została przezwyciężona. To piękne, gdy wiemy, że jesteśmy umiłowanymi dziećmi, świadomi, iż to nasze dziecięctwo nigdy nie może być nam odebrane” – powiedział Papież.

Mówiąc z kolei o dzisiejszej Ewangelii Franciszek odniósł się do faktu, że o Matce Bożej mówi ona tylko jedno zdanie: „zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2,19).

„Maryja nie mówi. Ewangelia nie przytacza nawet jednego Jej słowa w całym opisie Bożego Narodzenia. Także w tym Matka jest zjednoczona z Synem: Jezus jest niemowlęciem, to znaczy „bez słowa”. On, Słowo, Słowo Boga, który „wiele razy i na różne sposoby przemawiał” (Hbr 1, 1), teraz, „gdy nadeszła pełnia czasu” (Ga 4, 4), jest niemy. Bóg, przed którym się milczy jest Dzieciątkiem, które nie mówi. Jego majestat nie ma słów, Jego tajemnica miłości objawia się w małości. Ta milcząca małość jest językiem Jego królewskości. Matka łączy się z Synem i zachowuje te sprawy w milczeniu” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek zauważył, że również i my potrzebujemy milczenia, aby Jezus mógł przemówić do naszego serca, „by Jego małość ostudziła naszą pychę, by Jego ubóstwo zniweczyło nasz przepych, by Jego czułość poruszała nasze zatwardziałe serce”. Papież podkreślił, że każdy z nas potrzebuje codziennie chwili ciszy z Bogiem, by strzec swej duszy i wolności od „banałów konsumpcji i oszołomienia reklamą, od wszechobecności pustych słów oraz przygnębiających fal plotek i zgiełku”.

Wracając do słów Ewangelii Franciszek zauważył z kolei, że dla Maryi wszystkie sprawy, którymi żyła, stawały się przedmiotem rozważania.

„Rozważała je, to znaczy rozpatrywała je z Bogiem w swoim sercu. Niczego nie zatrzymywała dla siebie, niczego nie zamykała w samotności ani nie topiła w goryczy, wszystko zaniosła do Boga. W ten sposób zachowywała. Powierzając, strzeżemy: nie zostawiając życia na pastwę lęku, dyskomfortu czy przesądu, nie zamykając się ani nie próbując zapomnieć, lecz czyniąc ze wszystkiego dialog z Bogiem. A Bóg, który troszczy się o nas, przybywa, by być w naszym życiu. Oto tajemnice Matki Boga: zachowywać w milczeniu i zanieść Bogu. Dokonywało się to – jak podsumowuje Ewangelia – w Jej sercu” – mówił Ojciec Święty.

Zdaniem Papieża taka postawa, wychodząca od serca, od tego co najważniejsze, jest też dobrym przykładem dla nas w tym pierwszym dniu nowego roku.

„Maryja jest bowiem dokładnie taką, jakimi pragnie nas Bóg, jakim pragnie swego Kościoła: Matką czułą, pokorną, ubogą w rzeczy i bogatą w miłość, wolną od grzechu, zjednoczoną z Jezusem, która strzeże Boga w sercu, a bliźniego w życiu. Aby zacząć od nowa, spójrzmy na Matkę. W Jej sercu bije serce Kościoła. Dzisiejsze święto mówi nam, że aby pójść naprzód musimy się cofnąć: zacząć na nowo od żłóbka, od Matki, która trzyma Boga w swoich ramionach” – powiedział Ojciec Święty.

Zdaniem Franciszka wszystko to ukazuje nam również, jak ważna jest pobożność Maryjna. Patrząc na Matkę Bożą uczymy się porzucać to, co nas ogranicza, by skupić się na tym, co istotne. „Jeśli wiara nie ma się ograniczać tylko do idei lub doktryny, wszyscy potrzebujemy serca matki, które potrafi zachowywać czułość Boga i słuchać bicia serca człowieka” – powiedział Papież podczas Mszy w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.

kb/ rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama