Sobota, 12 sierpnia była kolejnym dniem przygotowań duchowych do uroczystości odpustowych ku czci św. Rocha  z błogosławieństwem zwierząt, które odbędą się w najbliższą środę.

W tym dniu odbyło się szóste spotkanie uczestników Szkoły Świętego Rocha. Okazało się, że i w sobotni poranek wielu młodych na nie przybyło, więc pewnie odbywające się w niej zajęcia są dla nich atrakcyjne. To spotkanie rozpoczęło się u posługujących w mikstackiej wspólnocie parafialnej Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Następnie uczestnicy spotkania udali się do salki kominkowej, gdzie obejrzeli film z przesłaniem. Jakim? Warto i trzeba być dobrym, warto otwierać się na drugiego człowieka, troszczyć się o  niego. Te wartości były ważne dla niebieskiego Patrona Świętego Rocha, na te wartości postawy uwrażliwiać ma dzieci wakacyjna szkoła. Z salki kominkowej uczestnicy spotkania udali się  do Diecezjalnego Sanktuarium św. Rocha. Czekał tu na nich kustosz tego miejsca, ks. kan. Krzysztof  Ordziniak. W sanktuarium nie mogło zabraknąć modlitwy. Ponadto dzieci obejrzały fragment programu „Ziarno”, w którym prezentowana była postać Świętego Rocha. Był to  punkt wyjścia do rozmowy z dziećmi  o potrzebie troski o zwierzęta, a także o genezie odbywającego się przed sanktuarium obrzędu błogosławieństwa zwierząt. Padły oczywiście słowa zachęty, by wziąć w nim udział ze swoimi zwierzątkami.  Warto dodać, że wiele scen do tego programu było realizowanych właśnie w Mikstacie. Ku niebu, przez wstawiennictwo św. Rocha, popłynęły dziecięce prośby: o zdrowie, o pokój na świecie, o dobre oceny, o dobrych kolegów i koleżanki w nowej szkole,  ale także podziękowania: za rodziców, za zdrowie, za wakacyjny czas… Spotkanie zakończył wspólny posiłek w restauracji „ Zielone Wzgórze”.

Wieczorem o godz. 18:00 ks. kan. Bogumił Kempa sprawował w sanktuarium Mszę Świętą oraz wygłosił kolejną naukę rekolekcyjną. Przed Eucharystią oraz w czasie jej trwania była okazja do skorzystania  z sakramentu pokuty i pojednania. Kolejne ważne słowa usłyszeliśmy w szóstym dniu rekolekcji, słowa o wielkiej miłości Boga do człowieka, o doświadczaniu obecności Boga w trudnych życiowych sytuacjach. W oczach wielu wiernych zgromadzonych w sanktuarium pojawiły się łzy, gdy ks. kan. Bogumił dzielił się doświadczaniem obecności i miłości Boga przez jego rodzinę najbliższych, osoby  wśród których posługiwał właśnie w sytuacjach życiowych burz. Rozpoczynając rozważanie nawiązał do burz, które przeszły przez nasz kraj  w piątkowy wieczór. Nawiązując do czytań mszalnych, podkreślił, że  Bóg nie był w tej wichurze, bo Bóg nie chce dla człowieka zła. Podkreślił, że Bóg chce zawsze dla człowieka dobra. Nawiązując do  miejsca, w którym głoszone są rekolekcje powiedział: Tyle ta świątynia mieści próśb, podziękowań, tyle przez przyczynę św. Rocha tutaj się dokonało, zwłaszcza w ludzkich sercach”. Jak podkreślił, wypisujemy na kartkach nasze prośby, podziękowania, czasem nosimy je w swoich sercach, bo słowami nie potrafimy ich wyrazić, ale w Bogu szukamy nadziei. „Bóg jest nadzieją. Pan przychodzi – jak usłyszeliśmy w I czytaniu- w lekkim powiewie, delikatnie, subtelnie, cicho dotyka naszych serc przez różne trudne doświadczenia, przez różne trudne burze, które mogą dotykać naszego życia” – kontynuował kaznodzieja. Te burze dotykały także ks. kan. Bogumiła i jego najbliższych. Dziękujemy za to piękne świadectwo, które mamy nadzieję pomoże nam dostrzec Boga, Jego miłość, obecność w chwilach naszych życiowych burz.  Podkreślił, że często właśnie w tych trudnych chwilach człowiek tak naprawdę dostrzega Boga, w nim upatruje swoją jedyną nadzieję.  Powiedział: „ Dobrze, że Pan Bóg daje nam takie miejsca, że daje nam św. Rocha, że tu  Mikstacie macie to sanktuarium, ze ono się tak pięknie rozwija, że tylu ludzi o to miejsce pyta. Chce tu przyjść, zajrzeć” .W dalszej części homilii kaznodzieja zachęcał  zebranych, by w chwilach trudności nie bali się przychodzić do Jezusa po wodzie.  Ksiądz Bogumił zwrócił uwagę na  ważne słowo w przeznaczonej na ten dzień Ewangelii:  Jezus „ natychmiast” wyciągnął rękę, gdy Piotr zaczął tonąć. Zachęcał, byśmy naśladowali Pana Jezusa w tej postawie. Podkreślił jak ważna jest obecność przy człowieku doświadczającym cierpienia, przeżywającym trudne chwile. „ Trzeba natychmiast wyciągnąć rękę, trzeba natychmiast przyjść z pomocą, trzeba przytulić, czasami zapłakać razem, a czasami stanąć tak jak ja z bratem, popatrzeć w niebo,  w gwiazdy. Po prostu być”.  Tej postawy towarzyszenia człowiekowi możemy się jak zaakcentował ks. kan. Bogumił uczyć także od św. Rocha. Homilię zakończył słowami: „ Wierzę, że św. Roch jest tu, tu w Mikstacie, w  tej świątyni i czeka na każde uderzenie twego serca, na to żebyś się dotknął Jego świętości. Przez Jego świętość, przez Jego cierpienie, przez Jego rany dotykasz samego Chrystusa, bo  On na to pozwala. Jakie to cudowne zrozumieć, że Pan jest obok nas i tym się dzielić ze wszystkimi mówiąc, „ BÓG JEST DOBRY”, nawet jeśli życie ci się wali”. Po Mszy św. ks. kan. Krzysztof Ordziniak odprawił nowennę. Wiele próśb i podziękowań zostało podczas niej odczytanych, ale zapewne nie brakowało i tych, które nosimy w naszych sercach, które zna Bóg. Bóg, który jest dobry i pragnie dla człowieka dobra. Sobotnie przygotowania duchowe do uroczystości odpustowych ku czci św. Rocha zakończyło się uczczeniem Jego relikwii.

Zachęcamy do odsłuchania pliku z nagraniem nauki rekolekcyjnej ks. kan. Bogumiła. Jak zaznaczył w rozważaniu, czasami trudno ująć  w słowa to co dzieje się w ludzkim sercu. Trudno byłoby streścić w dwóch – trzech zdaniach świadectwa przytoczone w homilii. Więc wsłuchajmy się w słowa, które wybrzmiały w sobotni wieczór w mikstackim sanktuarium. Naprawdę warto!